tag:blogger.com,1999:blog-8567497444684122615.post3379091309069240719..comments2023-07-25T16:24:01.907+02:00Comments on Vintage Garden : Nie taki listopad straszny Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/12822219847158331835noreply@blogger.comBlogger7125tag:blogger.com,1999:blog-8567497444684122615.post-731967982481944412013-12-21T09:21:14.808+01:002013-12-21T09:21:14.808+01:00
Hej, jejciu, jejciu ale efektowne zdjęcia :)<br />Hej, jejciu, jejciu ale efektowne zdjęcia :)damianhttps://www.blogger.com/profile/12127205308734893084noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8567497444684122615.post-53413029517673742072013-11-14T20:01:07.743+01:002013-11-14T20:01:07.743+01:00Obiecałam Pana Listopada z włóczki-no i jest! Mozn...Obiecałam Pana Listopada z włóczki-no i jest! Mozna go sobie obejrzeć tutaj :)<br /><br />http://browniedoodles.blogspot.com/2013/11/pan-listopad-gra-na-basie-mr-november.htmlMartahttps://www.blogger.com/profile/10900391437066585647noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8567497444684122615.post-6845612098172514402013-11-05T08:34:04.006+01:002013-11-05T08:34:04.006+01:00na tych zdjeciach listopad fantastyczny i pelen ur...na tych zdjeciach listopad fantastyczny i pelen uroku...Chociaz mnie osobiscie straszy nadal. Zimno, buro i ciemno, i choroby co rusz... Latam po mieszkaniu i mysle jak by tu sprawic by bylo przytulniej, milej cieplej...Nie lubie. Ale jeszcze kilka miesiecy i znow moja upragniona wiosna...Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/03779249412286975222noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8567497444684122615.post-42843995828807828332013-11-05T00:13:34.316+01:002013-11-05T00:13:34.316+01:00Jak zrobię, to pokażę!
Tu gdzie mieszkam, nie mam...Jak zrobię, to pokażę! <br />Tu gdzie mieszkam, nie mamy skowronków!!! Straszne, co? Ale za to śpiewają przecudnie bardzo czerwone kardynały. Asterki jesienne jeszcze są, jeszcze kwitną w bardziej nasłonecznionych miejscach jeżogłówki i rudbekie, ale już wszystko powolutku kładzie się spać. Teraz już co wieczór na plac zabaw przychodzą jelenie-tu mają smaczną zadbaną trawkę :) Podobno w sąsiednim miasteczku widziano ... misiaka jak grzebał w śmietniku!Martahttps://www.blogger.com/profile/10900391437066585647noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8567497444684122615.post-60564494988668899432013-11-04T23:23:19.686+01:002013-11-04T23:23:19.686+01:00Piękne mgły...można się tak wpatrywać długo dłuuug...Piękne mgły...można się tak wpatrywać długo dłuuugo...:)<br />U mnie dużo sójek się kręci skrzecząc i porywając co się da by zachomikować na zimę zapasy;) ..a potem nagle dąbek wyrasta w skalniaku:)) Taka niespodzianka od zapominalskich sójek;))<br />Od jakiegoś czasu, gdy nastały dni chłodniejsze, moje ukochane kosy się pojawiły w ogrodzie:) i pewnie będą towarzyszami w zimowy czas, jak co roku zdążyłam to zauważyć;) Ciekawe, bo na wiosnę myślałam, a nawet byłam pewna, że robią gniazdo w świerkach, ale potem nastąpiła cisza i już przez całe lato kos był rzadkim gościem. Dopiero od niedawna można go było usłyszeć:) a dzisiaj to i mogłam nacieszyć oko tym wspaniałym stworzeniem:)<br />Mam sentyment szczególny do kosów, a to za sprawą wychowania dwóch takich maluszków:) Było to ładnych parę lat temu, gdy brat przywiózł mi maleńkie, parodniowe pisklaczki ptaków - wówczas nie mieliśmy pewności co to za ptaki, nawet pierza jeszcze nie miały, takie łyse straszaki;) Gniazdo było zniszczone, rodzice tych maluchów zniknęli (to był ciężki czas powodzi w naszym regionie ). Z początku wpadłam w lekką panikę, bo jak tu wyżywić takie maleństwa!! Nawet zastanawiałam się nad oddaniem do jakiegoś człowieka, co już miał z taką sytuacją do czynienia.. Wielki "fachowiec" doradził mi żywienie dżdżownicami itp...ale to był błąd, bo kosianki po paru dniach zamiast ożywiać się, to jakby ..przygasały (chociaż akurat zdobywanie pokarmu nie było jakimś problemem;) Poszukałam więc wiedzy w necie i znalazłam -mieszanka z sera, witamin i jeszcze czegoś, już teraz niepamiętam dokładnie składu, ale to było w odpowiednich proporcjach i robiło się w małych dawkach by było na świeżo. A więc takim pokarmem wyżywiłam Okruszki...ach, wiele się działo....to było piękne móc obserwować jak szybko rosną, jak poznają świat, jak jedzą, jak się kąpią....jak szarpią książki, dywan;) ...jak śpiewają rano przed piątą na pobudkę:))...och, co za kochane wspomnienia:))) aż się dusza uśmiecha:)<br />Gdy nadszedł dzień pokazania im możliwości prawdziwej wolności, one nawet nie wiedziały co to;) hehe jakby nie było zżyliśmy się ze sobą, byłam ich doszywaną mamą:))<br />Długi czas przylatywały na dożywianie w altance, ale tak sporadycznie. Oczywiście z początku na moje dźwięki reagowały gdzieś w koronach drzew, odpowiadając i nieraz lądując tuż obok mnie lub dosłownie na mnie:)<br />I teraz tak mam, że co widzę/słyszę Kosianę myślę sobie, że to jeden z moich podopiecznych przyleciał się przywitać:) (albo jego/jej dzieci;) ...no ale wszystko jest przecież możliwe!:)<br />A tak, zapomniałam dodać, że była to siostra z bratem:) ..które przyspieszyły remont pokoju;) bo pozostawiły po sobie w różnych jego zakamarkach "prezenty";) hehehe <br />Cuuudowne ptaki:) ..mogłabym pisać i pisać o nich...;) ale juz wystarczy, bo za bardzo się wzruszę...;)<br /><br />Zatem przesyłam pozdrowienia z ...Kosianowa:)<br />Kamila:)HappyAlimakhttps://www.blogger.com/profile/08520413328128756755noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8567497444684122615.post-68880556083633827962013-11-04T22:09:13.780+01:002013-11-04T22:09:13.780+01:00Dziękuję Ci za życzenia :))))) Faktycznie piszesz ...Dziękuję Ci za życzenia :))))) Faktycznie piszesz z bardzo daleka skoro widujesz oposy! Ja do przedszkola nie chodziłam, dlatego koniecznie muszę zobaczyć tego włóczkowego Pana Listopada :)<br /><br />Pozdrawiam serdecznie :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/12822219847158331835noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8567497444684122615.post-24497512638599549222013-11-04T20:01:15.245+01:002013-11-04T20:01:15.245+01:00Oczywiście,ze lubię listopad!! I chociaź jestem ju...Oczywiście,ze lubię listopad!! I chociaź jestem już duża, to wciąź pamietam z pszdszkola piosenkę "Pan Listopad gra na basie" . Może sobię zrobię takiego Pana Listopada z włóczki?<br />Jaka cudna ta kuna!! U nas nie ma, ale są szopy pracze i oposy! I z braku jeży, jeżozwierze!! A świstaki poznikały, pewnie już wlazły pod ziemię i się hibernują :)<br />PS I wszystkiego najlepszego z okazji jutrzejszych urodzin :)<br />Pozdrowienia z daleka,<br />MartaMartahttps://www.blogger.com/profile/10900391437066585647noreply@blogger.com