Deszczowo przywitał nas nowy tydzień.
A mnie się udało w końcu naprawić mojego bloggera i teraz posty wyświetlają się prawidłowo :) Taką mam w każdym razie nadzieję... ;)
Przyszła dziś pora na sypialnię i jej metamorfozę.
Na początek kilka słów o samym pokoju. Jest dość nietypowy - długi ( 10 m :) ) i stosunkowo wąski ( 3m). Do tego po obu stronach na skosy - jest więc mocno nieustawny :)
Mamy tu też niewielki balkon.
Do tej pory nie miał jakiegoś konkretnego przeznaczenia :)
Na początek kilka słów o samym pokoju. Jest dość nietypowy - długi ( 10 m :) ) i stosunkowo wąski ( 3m). Do tego po obu stronach na skosy - jest więc mocno nieustawny :)
Mamy tu też niewielki balkon.
Do tej pory nie miał jakiegoś konkretnego przeznaczenia :)
W końcu jednak pewnego dnia olśniło nasze mądre głowy i uznaliśmy, że pokój będzie idealny na sypialnię.
Podzieliliśmy przestrzeń na 2 części - sypialnianą i kreatywną ;)
Czyli po prostu w jednej części mamy łóżko a w drugiej stanęła kanapa, na której można coś poczytać, poleżeć albo porobić nic :)
Do tego jest biurko, gdzie lada dzień stanie moja maszyna do szycia i zagości tam już na stałe :)
Co się zmieniło?
Przede wszystkim pozbyliśmy się wszelkich niepotrzebnych rzeczy.
Stanęła tu duuuuża biała szafa, która pomieściła wszystko to, czego do tej pory nie mogłam upchać :)
Przede wszystkim pozbyliśmy się wszelkich niepotrzebnych rzeczy.
Stanęła tu duuuuża biała szafa, która pomieściła wszystko to, czego do tej pory nie mogłam upchać :)
Sosnowe deski na skosach pobieliłam bejcą, zawiesiliśmy też duże lustro, którego do tej pory mi brakowało.
No i postanowiłam wykorzystać ten gzyms przy skosie nad łóżkiem i tak powstał mini baldachim :)
Biurko, na którym stanie maszyna wymaga jeszcze odnowienia. Ze względu
na słuszny już wiek ma dosyć mocno zniszczony blat. Mam nadzieje, że
lada dzień uda mi się je nieco odmalować.
W ciągu ostatniego miesiąca trochę zaniedbałam kwiaty... Albo nie miałam czasu albo na dworze lało.
Tak jak dziś właśnie - miałam plan podłubać trochę w ogródku i pomajstrować przy chwastach, urosły ostatnio niemiłosiernie ale ziąb i mokro wszędzie.
Czekam więc na słońce :)
Tak jak dziś właśnie - miałam plan podłubać trochę w ogródku i pomajstrować przy chwastach, urosły ostatnio niemiłosiernie ale ziąb i mokro wszędzie.
Czekam więc na słońce :)
Zmiana bardzo na plus ;-)
OdpowiedzUsuńpieknie! i ten błękit idealny!
OdpowiedzUsuńPieknie, fantastycznie, urokliwie, nastrojowo- idealnie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) narobiliśmy się przy tym wszystkim - tym bardziej cieszą takie słowa :)
Usuńświetne zmiany!
OdpowiedzUsuńPięknie :) Świetny pomysł z tym mini baldachimem :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że się podoba nasza zmiana :) wszystko robione własnymi rękami :) A baldachim sama uwielbiam :)
UsuńEfekt fantastyczny, a pościel (ta w róże) własnego szycia czy kupiona?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
:)))) Pościel z Ikea :)
UsuńEfekt rewelacyjny! Też przydałby mi się taki kreatywny kącik, może kiedyś się doczekam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i dopinguję, żeby udało wygospodarować się choć skrawek miejsca tylko dla siebie :)
UsuńCudownie wygląda :) Podziwiam odwagę pomalowania desek na biało. Ja bym się chyba nie odważyła :)
OdpowiedzUsuńświetna konewka :)
A ja tylko czekałam aż deski staną się w końcu białe :))
UsuńJej! Ale pięknie! Magiczne miejsce stworzyłaś! Cudnie wygląda łóżko z baldachimem i te poduszeczki i kapa! Przepięknie. Wiesz nie lubiłam niebieskiego koloru, ale jak widzę takie piękne wnętrza gdzie ten kolor lekko jest, to coraz bardziej się do niego przekonuję, a u Ciebie jest cudownie. Sliczne zdjęcie balkonu poprzez salon:) Uściski.
OdpowiedzUsuńNo przepięknie tam macie:) Ten baldachim- re-we-la-cja! oo, i teeż mam takie poduchy w granatowych ikeowskich poszewkach w liczbie sztuk dwie:D
OdpowiedzUsuńWspaniale przemieniłaś ten pokój! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Ale pięknie się zrobiło w tej sypialni :) Dzięki bieli i mini baldachimowi wydaje się być teraz pełna lekkości i światła. Piękna robota!
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
Usuńmetamorfoza pierwsza klasa,bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńnie było brzydko,ale teraz to wypas!
Ciesze się, że się podoba nasza zmiana :))
UsuńSuper bardzo mi sie podoba zmiana ,zapraszam do mnie je jestem pierwszy raz i pozwolisz że się rozgoszczę i zostane na dłużej ,pozdrawiam Ewa.
OdpowiedzUsuńWłaśnie po głowie chodzi mi zakup tego ikeowskiego stoliczka (zgadałam?) i widzę ,że całkiem fajnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńDobrze wypatrzyłaś, stoliczek z ikea :)
Usuńpiękna metamorfoza - czuć tutaj naprawdę wprawną rękę dekoratora
OdpowiedzUsuń