Z pierwszym dniem Nowego Roku zniknęły u nas prawie wszystkie akcenty świąteczne.
No może choinka jeszcze trochę postała ale już nie ma po niej śladu.
Rozpoczęłam więc sezon na pastelowe króliki :)
Tak oto powstała pierwsza króliczyca w niebieskiej patchworkowej sukience.
Od razu słoneczniej zrobiło się na sercu :)
A tutaj Zosia przed swoim pierwszym przedszkolakowym balem karnawałowym.
Żeby nikt nie musiał się domyślać kim jest mówię od razu - Zosia jest Myszokotem, czyli połączeniem Myszki Minie i kota.
Nie mogła się pop prostu zdecydować kim chce być czy myszką czy kotem... :)
Typowa kobieta... :))))))
króliczka cudna
OdpowiedzUsuńa młoda dama zacałować!
I Zajączek i Myszkokotka są cudowne!
OdpowiedzUsuńZosia śliczna Myszokotka a zając wyszedł Ci cudnie :)
OdpowiedzUsuńPanna Królisia super! Przebranie dla córeczki fantastyczne :) Ślicznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Karnawałowe przebranie mnie rozwaliło:):):) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń