I jestem już z porcją fotek z naszego salonu :)
Tak się cieszę, że już po i udało nam się wynurzyć głowy z tego bałaganu!
Tak się cieszę, że już po i udało nam się wynurzyć głowy z tego bałaganu!
Mały update w tym miejscu :)
Zapomniałam wrzucić fotki before & after :)
Poszperałam i znalazłam bardzo podobne ujęcia robione kiedyś i teraz.
A więc dla porównania:
Pytałyście o to i wiem, że niektórym z Was ciężko podjąć decyzję, że już! teraz! natychmiast!
Złożyć, schować i jeszcze wygładzić :) Niestety nie mieściła się nigdzie, nigdzie nie chciała się nawet upchać. Wściekłam się w końcu, wcisnęłam ją jakoś nogą i stwierdziłam, że albo kupimy sobie odpowiednie do przechowywania meble albo wyrzucę te wszystkie graty i wszystkie szmaty za chwileczkę przez okno.
I tak właśnie narodziła się decyzja, że odświeżymy odrobinę nasze wnętrza :)
Zależało nam na kilku podstawowych rzeczach :
- meble, w których będzie można swobodnie schować i ułożyć wszystkie nasze rzeczy,
- zmianie kolorów ścian ( tu miałam już od dawna jasno niebieską/ mglisto szarą koncepcję)
- zmiana kanapy na absolutnie wygodną, taką na której można się wylegiwać bez 10 poduszek i bólu szyi/ pleców/ tyłka :)
- i zasada nr 1 - ma być jasno i w miarę przestrzennie :)
I tak właśnie nasz salon z dość ciemnego pokoju pomalowanego na 2 kolory
:) stał się taki jak właśnie chcieliśmy : jasny, wygodny, poukładany :)
Wymieniliśmy poprzednie meble na kilka białych witrynek i komódek.
Pojawił się też upragniony przez P. stół :)
Udało nam się nawet tamte meble sprzedać drogą internetową :) cieszę się wiec, że nie leżą bezużytecznie w garażu a mogły się komuś przydać.
O i to kolejny argument dla tych, które się wahają, który przemawia z takimi metamorfozami :) Pozwala to trochę zaoszczędzić ... i miejsca i przede wszystkim pieniędzy :)
Pojawił się też upragniony przez P. stół :)
Udało nam się nawet tamte meble sprzedać drogą internetową :) cieszę się wiec, że nie leżą bezużytecznie w garażu a mogły się komuś przydać.
O i to kolejny argument dla tych, które się wahają, który przemawia z takimi metamorfozami :) Pozwala to trochę zaoszczędzić ... i miejsca i przede wszystkim pieniędzy :)
I jeszcze jedna bardzo ważna rzecz - regał na książki - rzecz u nas obowiązkowa :)
Wszystko pod ręką i w jednym miejscu :)
Wszystko pod ręką i w jednym miejscu :)
A z rzeczy codziennych...mieliśmy zabrać dziś naszą Zosię do Zoo ale aura za oknem powiedziała nam stanowcze nie.
Szkoda, bo jesteśmy akurat w domu całą rodziną i mieliśmy sporo planów na bliskie i trochę dalsze wyprawy.
Może jeszcze się uda do końca tygodnia :)
Aaaaaa i jeszcze koniecznie muszę przedstawić
Szkoda, bo jesteśmy akurat w domu całą rodziną i mieliśmy sporo planów na bliskie i trochę dalsze wyprawy.
Może jeszcze się uda do końca tygodnia :)
Aaaaaa i jeszcze koniecznie muszę przedstawić
Wam nowych mieszkańców naszego podwórka a właściwie to kurnika:)
I to nie kupione a jak najbardziej wysiedziane przez naszą kurę :))))
I to nie kupione a jak najbardziej wysiedziane przez naszą kurę :))))
Następnym razem pokażę naszą ukochaną nową sypialnię. Nową, bo w zupełnie innym pokoju :)
A tymczasem uciekam z nadzieją na przepędzenie tych deszczowych chmur !
Pozdrowienia :)
Pozdrowienia :)