Kwiaty jeszcze nie dają się jesieni i delikatnym porannym przymrozkom. Pelargonie, róże, surfinie, powojniki dają sobie spokojnie radę i cieszą oko ferią lekko przygaszonych już barw :)
Kto powiedział, że na hamaku można się wylegiwać tylko w promieniach letniego słońca :))))
My wylegujemy się ile się da!
My wylegujemy się ile się da!
Powolutku szykuję sprzęt potrzebny do urządzenia zimowej stołówki dla wszelkiego głodnego stworzenia :)
To mój najnowszy nabytek - bardzo solidny i bardzo ciężki, drewniany karmnik, pięknie wykonany. Kupiłam go na targu a jedyne 30 zł od Pana, który oczywiście wykonał go sam.
Takie zakupy cieszą mnie najbardziej.
Zamówiłam już kolejny, dużo większy :)
To mój najnowszy nabytek - bardzo solidny i bardzo ciężki, drewniany karmnik, pięknie wykonany. Kupiłam go na targu a jedyne 30 zł od Pana, który oczywiście wykonał go sam.
Takie zakupy cieszą mnie najbardziej.
Zamówiłam już kolejny, dużo większy :)
Nudzić się na wsi jak widać nie sposób - zawsze przecież znajdzie się jakiś patyk albo dwa, droga piaszczysta też jest - można więc rysować :)
Sama też tak robiłam :)...kiedyś :)
Sama też tak robiłam :)...kiedyś :)
A to nasze kurze panienki, mają się bardzo dobrze choć ostatnio jajek noszą jakby trochę mniej.
Czas na przerwę, bo od Bożego Narodzenia niosły się bez przerwy jak marzenie :)
Czas na przerwę, bo od Bożego Narodzenia niosły się bez przerwy jak marzenie :)
Na koniec tradycyjnie zapraszam Was na kilka pstryknięć, tym razem z wieczornego, jesiennego spaceru...
Okryłam ostatnio malowniczą chałupkę i kilka przepięknych sadów i dużo
innych zakątków, gdzie mam nadzieję na piękne zdjęcia :)