środa, 12 marca 2014

Poranne duchy za oknem




Dzień Dobry!
Nas o świcie przywitały żurawie :)
Stałam raniutko w kuchni, kompletnie jeszcze zaspana. Przecierałam oczy jeszcze za mgłą gdy  za oknem zaczęły mi majaczyć jakieś 4 poranne duchy. Przetarłam oczy jeszcze raz - to były oczywiście żurawie :) Przechadzały się po polu to tu to tam. Otworzyłam okno, zrobiłam kilka zdjęć ale postanowiłam jednak szybko wyskoczyć na dwór i podjeść bliżej do moich duchów.
Zachowałam jednak dystans - nie chciałam ich zbyt niepokoić.
Mam nadzieję, że nie raz jeszcze zrobią nam poranną niespodziankę :)








Pozostając w żurawim temacie muszę koniecznie pokazać Wam dziwnego osobnika, którego spotkałam w niedzielę. Zwróćcie uwagę na dziób tego ptaka.... Ciekawa jestem czy to jakaś mutacja czy wypadek a może romans z krzyżodziobem ;) Ktoś mi podpowiedział, że może to zwykły foch :)
Żarty żartami ale sprawa jest bardzo ciekawa.







 Gorąco zachęcam Was też do śledzenia losów pary mokotowskich Modraszek! Bez skrępowania można je podglądać. Codziennie, online, na żywo - transmisja z budki lęgowej. Póki co, miesiąc wcześniej niż normalnie modraszki zaczęły gromadzić materiał na nowe gniazdo.

                                                                              KLIK



Świetna sprawa , zwłaszcza dla dzieciaków. Zosia śledzi sikorki z wypiekami na twarzy. Żadna lekcja nie da tyle co możliwość bezpośredniej obserwacji i kontaktu :)

Mocno Was zachęcam do rodzinnego podglądania zwierząt. Dzięki kamerkom internetowym mamy szansę zobaczyć coś co w naturze jest prawie niemożliwe - składanie jajek przez bociany, wykluwanie się sokołów lub karmienie piskląt. Dla mnie to absolutnie fascynujące i wciągające.
Jeśli macie ochotę na więcej to zapraszam do przejrzenia mojego starszego posta o przyrodzie on-line. KLIK.
Wiosna to idealny czas aby wciągnąć się w przyrodnicze obserwacje :)

Przesyłam wiosenne pozdrowienia :)

9 komentarzy:

  1. Takie duchy to mogłyby mnie nawiedzać :) Przepiękne, dostojne żurawie... Pozazdrościć odwiedzin :) Co do tego dziwnego dzioba to nie mam zielonego pojęcia! Może faktycznie jakiś nieszczęśliwy wypadek, albo mutacja genetyczna? Pierwszy raz coś takiego widzę. A jeśli lubisz podglądać przyrodę to gorąco zachęcam do odwiedzenia strony na facebooku "Dzień Dobry Bieszczady" (nawet jeśli się nie ma swojego profilu to wszystkie materiały są udostępnione publicznie i każdy może je zobaczyć) - pojawia się tam dużo filmików z ptakami, niedźwiedziami, wilkami, liskami... Jak dla mnie super :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też pierwszy raz widziałam taką zmianę u ptaka. Może uda mi się jakoś to wyjaśnić.
    A Dzień Dobry Bieszczady śledzę na fb już od dawna:)

    Pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę takich widoków, a ptak z "dziwnym dziobem" to faktycznie ciekawy twór :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ Ty masz widoki. Ptak dziwak- faktycznie zaskakujący, ciekawa jestem jak radzi sobie z jedzeniem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja w moim blokowisku nie mam szans na takie cudowne odwiedziny. Ptak ma dziwny dziób, to fakt, ale mam nadzieję, nie utrudnia mu to specjalnie życia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Żurawie nieprawdopodobnie piękne i dostojne! Zazdroszczę!
    Pozdrawiam,
    M.

    OdpowiedzUsuń
  7. fajny blog, fajne zdjęcia, ostatnio jak kupowałam jajka od gospodyni z pobliskiej wsi to zaczęłam rozmowę na temat żurawi, dzikich gęsi, etc. ale kiedy gospodyni powiedziała, że dla niej to szkodniki niszczące jej pola zrozumiałam, że trudno będzie kontynuować moją rozmowę i przekonać ją że to też piękne istoty i jak wszystko w tym świecie mają dobre i złe aspekty. pozdrawiam serdecznie. wanda

    OdpowiedzUsuń
  8. och jak zazdroszczę żurawi za oknem:) modraszki podglądam!:)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy