Mamy już weekend i raczej nie zapowiada się aby pogoda sprzyjała spędzaniu czasu na zewnątrz :)
Chyba nie poszalejemy przy wyrywaniu starego ogrodzenia, składającego się z kołków i drutu kolczastego, który kieeeedyś robił moim dziadkom za dzisiejszy elektryczny pastuch :)
Nie pozbieram też jabłek ani nasion onętków :(
W dzień wiadomo...czeka mnie góra prasowania no i buszujący po domu, niezadowolony z barku możliwości wyhasania sie na świeżym powietrzu Diabeł Tasmański.
Trzeba temu Diabłu powymyślać szalone zabawy :) i dużo czytać.
Swoją droga widzieliście kiedyś dziecko, które przytula zwierzęta w książkach...daje im też buzi...całą paszczą swą :)
Ale do rzeczy. Popułudniem i wieczorem czas pewnie na książkę lub dobry film.
Jeśli ktoś lubi sobie przy tym coś zjeść a nie chce, żeby były to znów tłuste, nasmarowane jakimiś chemikaliami chipsy ( które niestety sama lubię :)) ) to polecam:
Chipsy z cukinii
Co potrzebujemy :
- 2-3 cukinie
- sól
- ulubione zioła i przyprawy
Wykonanie jest bardzo proste:
- kroimy cukinię na cienkie plasterki ( ja robię to nożem, bo albo moja tarka nie umie albo ja nie umiem :) )
- rozkładamy pojedynczo na blasze wyłożonej papierem do pieczenia
- posypujemy przyprawami wedle uznania
z czosnkiem i ziołami prowansalskimi
z kurkumą i przyprawą do dań indyjskich
oraz z ostra papryką i ziołami
- wkładamy do piekarnika nagrzanego do 100 stopni ( wg. mnie taka temperatura jest odpowiednia choć w przepisie jest 200 stopni)
- pieczemy ok. 20 minut
A teraz to ja grzeje wino, biorę koć i uciekam.
Udanego weekendu :)
Witaj, fajne te chipsy zrobiłaś. Muszę wypróbować ale obawiam się, że moje dzieciaki i tak wybiorą te niezdrowe ze sklepu... Natomiast, ja uwielbiam takie przegryzki, może dlatego, że chipsów, uwaga, NIE LUBIę.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka,
Asia.
P.s. są już u Was grzyby? U nas zaczęły pojawiać się w większej ilości podgrzybki.
No ja niestety lubię, bardzo nad tym ubolewam. Ale pracuje nad sobą :)
UsuńA co do grzybów to 2 tygodnie temu były u nas za domem w młodym sosnowym lasku maślaki ale nowych nie wiedziałam. A podczas spaceru przy drodze znalazłam kilka podgrzybków. Sąsiedzi mówią, że w lesie grzyby nawet są. Sama póki co nie byłam jeszcze na takiej porządnej wyprawie na grzyby. Myślę, że dziś mogą się pojawić po wczorajszych deszczach.
Jak widać moje przeczucia co do brzydkiego weekendu się nie sprawdziły. I dobrze :)
Chętnie wypróbuję przepis, bo chipsy uwielbiam a mam ciągle pod dostatkiem cukinii. :)
OdpowiedzUsuńI chciałabym Ci wręczyć wyróżnienie, które czeka na Ciebie u mnie na blogu :) pozdrawiam
Przepis wydaje się prosty wiec może mi się uda, dobrze, że mam sporo cukinii kuchni :)
OdpowiedzUsuńom nom nom, będę musiała koniecznie zrobić! :) super, takie zdrowe czipsy! :) mój chłopak będzie zachwycony. ;)
OdpowiedzUsuńpastelowy-imbryczek.blogspot.com