piątek, 8 lutego 2013

Wczoraj i dziś




 Czy Was też już budzą wiosenne śpiewy sikorek? Mnie od ubiegłego weekendu taka jedna niestrudzona sztuka  podrywa z łóżka skuteczniej niż Zośko-budzik.
I dobrze :) Chyba nie wynaleziona przyjemniejszego budzika.

http://puls-art.pl/produkty/tablice-dydaktyczne/attachment/te-52-zegar-ptasiego-spiewu
Ile by jeszcze śniegu nie napadało ja już czuje wiosnę :)

Właśnie - tak było u nas przedwczoraj...

Niektóre rośliny ( zwłaszcza te wygrzebane przez koty ) wychylały się powoli na światło dzienne.












Zosia otoczona niezliczonymi kałużami i błotem miała radochę ze skakania.


A to już wczorajsze zwiedzanie obejścia pradziadka :)



Za to dziś rano dzień przywitał nas prawdziwą zimą oczywiście przeplatana z sikorkowym śpiewaniem.
Napadało masę mokrego śniegu - zaraz wyruszamy z Zosią z łopatami wykopać tunele w strategicznych miejscach :) Zosiek to pierwszy wioskowy odśnieżacz.



Widziałyście już nową kolekcję duńskiej firmy Bloomingvilll. Niepowtarzalna skandynawska stylistyka przeplatana momentami z rzeczami afykańskimi i innymi ezgotycznymi inspiracjami.
Oszczędne, czasami surowe przedmioty i królujący tej wiosny niebieski kolor.
Mam dla Was kilka inspiracji z ich katalogu:)













Uwielbiam przeglądać ten katalog. Zainspirowana ich niebieskościami szyję teraz narzutę/ kołderkę. Biały bawełniany spód i kobaltowa kratka. Czeka teraz na pikowanie i wykończenie. Może uda mi się w ten weekend :)
Zobaczymy co z tego wyjdzie, bo to w zasadzie moja pierwsza narzuta.

Na koniec częstuje Was tłustoczwartkowym ciastem :)
Poszaleliśmy wczoraj i nawet odpuściłam sobie trening z Ewą Chodakowską :)
Ale dziś wracam do rzeczywistości i uciekam najpierw na trening z łopatą i śniegiem :)








23 komentarze:

  1. I jak tu nie czuć wiosny,kiedy widzi się czubeczki roślinek wydostających się na światło;)
    Bardzo fajny pomysł z koszykami na chodach,niestety przy moim psie taranie,niemożliwe do zrealizowania;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie ciekawie wyglądają ale przy odkurzaniu byłoby trochę schylania :)No chyba, że pies zdążyłby je sprzątnąć ;)

      Usuń
  2. Uwielbiam Twoje zdjęcia. Uwielbiam. A te przebijające się na powierzchnię zielone pędy niosą tyle pozytywnej energii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety dzis ta pozytywna energia czeka na odwilż głęboko pod śniegiem :)

      Usuń
  3. Ja wczoraj nie odpuściłam Ewie, tfuu sobie ;)
    Wiosno przybywaj!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twarda zawodniczka z Ciebie. My dziś nie odpuszczamy, choć zwykle piątek jest dniem bez treningu.
      I wiosna mnie nie zaskoczy ;)

      Usuń
  4. Ah, tylko czekam kiedy moja córcia będzie skakać po kałużach,słodka twoja mała. Twoja kołderka będzie piękna, ta krateczka jest urocza.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazdroszczę widoku roślinek, bo u nas od dwóch dni jest już tyyyle śniegu, że to niemożliwe :) Dobrze, że masz takiego małego pomocnika-odśnieżacza :) Chwalić :) A zdjęcia jak zwykle rewelacja. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. U nas też już ani śladu po roślinkach....Za to tunele w mokrym śniegu wykopane. I bałwan stoi :)

      Usuń
  6. U mnie niestety rzadko słychać z rana ptaki, ale co się dziwić... mieszkam w centrum miasta i wszystko jest zagłuszane ulicznym hałasem :) Za to kiedyś... jak już się przeniesiemy to będziemy mieli dom a dookoła las... ahhh rozmarzyłam się :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne zdjęcia, najbardziej urzekło mnie to u pradziadka!! u nas dziś śnieg, ale też już słychać pierwsze trele, jeszcze szaro i buro, jeszcze czekamy do wiosny:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. U nas też śnieg, ale rano coś tam ćwierka coraz głośniej pod oknem :)do wiosny już bliżej jak dalej :) Zdjęcia jak zwykle rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj mimo śniegu czuć już wiosnę czuć! Oby przyszła jak najszybciej, a ptaki wiedzą co robią, skoro wiosennie śpiewają to i wiosna blisko. Ja nie mogę się doczekać powrotu żurawi i ich krzyków nad łąkami...

    OdpowiedzUsuń
  10. zdjecia przepiękne zwłaszcza ten mały szkrabek kukający w takie wielkie wrota pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie też już słyszę śpiewy sikorek i bardzo bym już chciała wiosny. Bardzo ciekawe zdjęcia zimowe i córki. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj Wiolu, u mnie też taka zima! Jest jak w bajce, ale mimo tego ja chcę WIOSNY!Narzutka będzie piękna, jestem ciekawa końcowego efektu:) Zosia jak kolorowy ptak zagląda w szare wrota! cudne to zdjęcie:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Zapraszam na link party ;) Już trwa:
    www.speckled-fawn.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Witaaam! Wpadłam tu zupełnie przypadkiem.. Chciałam pokazać koledze moją okolicę a nie chciało mi się przeszukiwać wszystkich płyt. Wpisałam i trafiłam tutaj. Zakochałam się w Twoim blogu bo przyznam szczerze jest tu wszystko co kocham. Ptaki, sarny. Przyroda, handmade, świetne wpisy i przepiękne zdjęcia. A co najważniejsze - z tego co widzę moja okolica :) Zastanawiam się tylko czy mieszkasz w mojej wsi czy we wsi obok..Bo łąki na których widzę piękne sarny, moje ukochane żurawie kojarzą mi się z łąkami w Kącku:) zgadłam?
    Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio zapadłam w sen przedwiosenny i nie zaglądałam nawet na mojego bloga.

      Przede wszystkim dziękuje za te przemiłe słowa. Jak ja się cieszę, że znajdują się osoby,które kochają to samo co ja :)Fajnie, naprawdę fajnie :)
      Jesteś bardzo blisko-na blogu sporo jest zdjęć z Kącka i Duchnowa - uwielbiam te okolice często jeżdżę tam rowerem. Jestem jednak z wioski zaraz za Duchnowem w stronę Halinowa :)

      Już się nie mogę się doczekać na cieplejsze dni i wycieczki rowerowe :)
      A nad rzeke Mienię jeździłam jeszcze jak byłam dzieckiem. Zaraz za mostkiem są rozległe łąki ( chyba od kilku lat niestety już nie koszone) i tam to można spotkać całe stada bocianów i żurawi...ahhhh
      Moge tak pisać godzinami o tych okolicach :))

      Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam :))

      Usuń
    2. Ja dokładnie tak samo! W zasadzie nad mienię mam rzut beretem, dziś podglądałam z okna sarny.. :) a co najważniejsze.. Żuraw zawitał do Kącka!! :) Także niedługo też wyciągam rower i jadę focić! :)

      Usuń
    3. Ojejku, jest juz żuraw! Ja wyglądam za żurawiami tylko z okna, bo ostatnio nie mialam okazji połazić w poszukiwaniu zwiastunów wiosny. Ale w przyszly weekend z pewnoscią się wybiorę:) może jak pogoda będzie łaskawa to pobładze i rowerem w okolicach Mieni:) Jeśli zobaczysz biały rower z fotelikiem dziecięcym i nie do końca normalną postać z aparatem to będę to ja:)

      Pozdrawiam:)

      Usuń

Obserwatorzy