Zasypię Was dziś zdjęciami, bo i tematów do fotografowania było podczas tej majówki mnóstwo.
Niby było deszczowo, czasami nawet okropnie zimno a i tak zapamiętam ją przez pryzmat dzisiejszego, chyba najcieplejszego w tym roku dnia.
Dominował zdecydowanie kolor zielony, którego rośliny nabrały dzięki deszczom.
Większość czasu spędziłam na zewnątrz - siałam, sadziłam i kopałam. Ale na efekty przyjdzie jeszcze poczekać choć wszytsko co zasiane wschodzi naj szalone :) To dobrze.
Popołudniami spacerowałam po dobrze już znanych Wam terenach.
To właśnie droga prowadząca do mojego osobistego raju czyli na pola, łąki i nieużytki :)
Stali bywalcy :)
Stawili się licznie - zwłaszcza sarny, o które już się bałam, bo przez całą zimę iwdywałam najwyżej 3 na raz. Okazuje się, że jest co najmniej 6 :) ( jedna czmychnęła wcześniej)
W lesie kosy, dzięcioły....
Stawili się licznie - zwłaszcza sarny, o które już się bałam, bo przez całą zimę iwdywałam najwyżej 3 na raz. Okazuje się, że jest co najmniej 6 :) ( jedna czmychnęła wcześniej)
W lesie kosy, dzięcioły....
Bogatka
I wreszcie zaczęły kwitnąć drzewa. Zapach jest obłędny :) Chciałabym nawdychać się na zapas :)
Już nie mogę doczekać się, gdy wszystko zakwitnie. Póki co mam kwiaty we włosach i na stoliku roboczym :) A o stoliku juz Wam kiedys pisałam i obiecałam pokazać efekt odczarowywania starego grata.
Blat pomalowałam białą farbą olejną a nogi kobaltowym lakierem w spreju.
A więc jest zdjęcie przed, w trakcie...:)
i po robocie :)
No i mój Zosiek szalejący w swoim drewnianym domku :)
Oraz strojący się (!)
Kończąc wrzucam też obiecaną ptasią miłość a konkretnie miłość mazurków.
Kończąc wrzucam też obiecaną ptasią miłość a konkretnie miłość mazurków.
Ps. Nie ma łatwo ;)
Piękna majowa wiosna :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Ślimak, pszczoła, ptaki i niezapominajki. Cudowne. A zdjęcie z ukazaną miłością mazurków mnie rozbawiło, gdyż mam znajomych o takim nazwisku :).
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia, piekne dziewczyny :)))
OdpowiedzUsuńSaren to Ci moge uzyczyc, mam ich pelno, maltretuja moj ogrod :(
Świetne zdjęcia przyrody, zwłaszcz ptasie czarują :) Tak nieśmiało zapraszam na candy, przepraszam, że tu, już więcej nie będę :)
OdpowiedzUsuńTakie widoki miałam ostatnio na wycieczce rowerowej, ale jak mam ochotę na kolejną porcję po prostu zawsze wpadam do Ciebie. Stolikowe nóżki w bardzo ciekawym kolorku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przepiekne zdjecia , uchwycona pszcziła czy ptaszki ! to byłby motyw do moich haftów , a te kwiaty w starej donicy wygladaja przecudnie.
OdpowiedzUsuńOstatnie ptasie zdjęcie to czyż :) a to przed przed ostatnie to któryś z przedstawicieli pokrzewkowatych są bardzo podobne do siebie, szczegóły decydują :) brew, kolor nóg itp. :-)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia u Ciebie :) wpisałaś już kiedyś jakiego sprzętu używasz :)
Coś źle spojrzałem na samym końcu są przecież zdjęcia pary mazurków :) za czyżem dzwoniec i dopiero pokrzewkowaty przedstawiciel :) a później sikorka i taka to jest kolejność od końca :)
UsuńWiesz, to chyba są samiec i samica dzwońca. Na moje oko przynajmniej :)
UsuńPozdrowienia :)
Nie wiem jak wtedy patrzyłem, bo tam są przecież dzwońce :)))
Usuń