piątek, 12 lipca 2013

Truskawki do przytulania


 Jak napisałam ostatnio - tak też zrobiłam :) Wyciągnęłam w końcu moją maszynę, która stała samotnie chyba od wiosny. 
Aby wprawić ręce po przerwie i obłaskawić obrażonego Łucznika postanowiłam uszyć na początek coś prostego. I tak powstała właśnie truskawka do przytulania :)
Jak widzicie Zosia ją pokochała :)


                                      Szycie truskawki to była czysta przyjemność :)         
                                      Po weekendzie powstaną oczywiście kolejne :)
    Dlaczego po weekendzie....? Hmmmm jeśli ostatnio pisałam, że już się tego lata poza wioskę nie    ruszam...to się myliłam. Nie trzeba było długo czekać :) Jutro wyruszamy na zaproszenie kolegi nad Bug. Juz się nie mogę doczekać i zaraz pakuję  lornetkę  i aparat. To przede wszystkim.
                                                 I kalosze dla Zosi i dla siebie :)
                                               Mąż w kaloszach nie chce chadzać.
                                                                   A szkoda :)

                              A tymczasem ślę Wam życzenia pięknego weekendu :)




13 komentarzy:

  1. Córka pewno się tuli do truskawki:). Tobie życzę pięknej pogody na wyciecze. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne te truskawki :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna ta truskawka :) Życzę udanego wypadu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna ta truskawka :)))
    Miłego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sliczna Zosia, ma przeurocze włoski i buzię do całusków:) Truskawka też fajna:) Uważaj nad tym Bugiem, jest nieprzewidywalny! Ale jakie będą widoki.....

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudna truskawa, Zosia też :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. super:)) będzie mi bardzo miło jeśli podzielisz się tym (lub innym;) postem na kolejnym link party :D
    www.speckled-fawn.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Już zgłaszam się do zabawy z wielką przyjemnością :)

      Usuń
  8. Fajna truskawka i modelka też:) Ja mam działkę nad Liwcem, który wpada do Bugu. Jest tam pełno czapli wokół. Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak przejeżdżaliśmy 2 razy przez Liwiec :)

      Usuń
  9. Zosia przeurocza i śliczna :) do twarzy jej z tą pięknej urody truskawą. Pozdrawiam Monika

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy