Jak tylko Malutka i Mama ochłoną, lepiej się poznają, zadomowią oraz starszy Brat przywita swoją siostrzyczkę ruszamy z Zosią w odwiedziny :)
Dla Lilianki powstał wianek. A do kompletu ptaszek :)
A nawiązując do noworodków to moja Zosia chyba za bardzo przejęła się narodzinami kuzynki i postanowiła, ze sama chce być noworodkiem jeszcze raz!
W związku z tym dzielnie wstaje o 4.40 lub jak sie biedna zagapi o 5.15.
Zwarta i gotowa do zabawy. W nadziei na cud biorę ją do naszego łóżka....w tamtym tygodniu jeszcze działało...zasypiała na 1,5 godzinki.
Ale teraz...gramoli się z łóżka, wcale nie po cichutku tylko drąc swą paszczę w niebogłosy i ciągnie mnie za rękę.
Szatan!
Ja naprawdę byłam przekonana, ze gdy Zosia będzie w TYM wieku ( 15 m-cy) to ja już dawno zapomnę co to nieprzespane noce :D:D Jak widać człowiek uczy się całe życie :)
Wszystko bardzo słodziutko wygląda :)
OdpowiedzUsuńOjejku, to ja też nadal naiwnie miałam nadzieję, że to już na zawsze przespane noce:) Mój ma też 15 m-cy i od 3 m-ca śpi od 8 do 8! Nie Wiem jak to się stało, ale może byłam grzeczna w poprzednim wcieleniu? Wianki super. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrawie jak moja Zosia, chociaż standard to raczej 6:00, ale zdarza się też pobudka o 5:00 i ciągnie mnie do pokoju, żeby włączyć jej bajkę ;)
OdpowiedzUsuń