Czemu ja cały czas jestem przekonana, że mamy lato...Zatrzymałam się mniej więcej na przełomie lipca i sierpnia....Przecież jeszcze "kilka dni" temu chodziłam popołudniami i wieczorami do lasu w koszulce z krótkim rękawem...W tym roku naprawdę nie mogę zrozumieć kiedy to zleciało.. :)
W ten zimowo-jesienny a dla mnie wciąż letni ( i gdzie tu logika) dzień chcę podziękować wszystkim nowym obserwatorkom. Bardzo mi miło, że wpadłyście do mnie gdzieś po drodze i postanowiłyście zostać na dłużej.
A do nas, tak jak pewnie do większości przyjechała zima :))
Zasypała dynie, zasypała studnię... :)
Ja na to wysypałam dziś trochę ziaren i rodzynek, pokroiłam kilka jabłek dla kosa....czai już się biedaczek od kilku dni na leszczynie przy karmniku...
I nie wiem kto się bardziej cieszy z tych ptasich dokarmianek - ptaki czy ja..?
Chyba ja :)
Chyba ja :)
Tak, takie widoki właśnie mam dziś za oknem..:)
A propos ptasich dokarmianek i recyklingu to zrobiłam już jakiś czas temu karmnik - zabawkę dla Zosi.
Wykorzystałam pudełko po Zośkowym mleku, bo przerób mleczny u Zośki jest przeogromny. Więc i pudełek mamy dużo.
Karmnik dla ptaków z pudełka
Karmnik poszedł w ruch. Dziś zosiek od rana gada : "pada śnieg" i "ptaki, mniam mniam"
:)
Przyłapałam ją nawet na wyjadaniu ptasich ziaren z jej karmnika. Podwędziła mi kilka, gdy wysypywałam ptakom na balkonie no i poczęstowała nie tylko swoje ptaszki ale i siebie :)
Dziękuję dzisiaj także za wyróżnienie, które otrzymałam od Violinowo.
Dziękuję, że o mnie pamiętasz a Twój ostatnio uszyty Misio powalił mnie na kolana :)
Zgodnie z zasadmi wyróżniam:
1. Osowiałą Sowę
2. Drewniano mi
3. Maszkę
4. Tulaj Tulaj
5. Miękkie drogi..
Lepcie dziś bałwany, wyciągajcie sanki!
A no i zmieńcie opony na zimówki.
U mnie muszę czekać ponad tydzień w kolejce :)
Hej,
OdpowiedzUsuńrzeczywiście zasypało nas maksymalnie:) Ale moja mama ma jeszcze nadzieję na grzyby... Dobrze, że wróciłam, z delegacji w piątek a nie w sobotę, bo byłam na południu Polski a tam wiadomo, najwięcej śniegu....
Karmnik bardzo fajny ale chyba też bardzo pracochłonny. Ale czego się nie robi dla dzieci....
Pozdrawiam, Asia
P.s. pięknie u Was.
Wiesz, że moja mama też ma nadzieje na grzybki!:).
UsuńZawsze zabiera Zosię i idą na "gibki". A tu taki klops :)
A karmnik wcale nie taki pracochłonny :)
Pozdrowienia :)
Bardzo ładny parapecik ;)
OdpowiedzUsuńWlasnie Ciebie znalazlam ;) Robisz piekne zdjecia przyrodzie jestem nimi zauroczona! C U D N E ! Wow ! a to z mala zielonka zabka, cos pieknego :)))) Bede tutaj z checia zagladala. tez kocham przyrode <3
OdpowiedzUsuń:)
O rany, dziękuję :) Dobrze wiedzieć, ze komuś podobają się moje zdjęcia :))
UsuńCieszę się, ze tu zajrzałaś i mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej.
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Pozdrowienia dla Ciebie i Twoich gości opublikował Grzeh z Królestwa Syneloi.
OdpowiedzUsuń