piątek, 26 lipca 2013

Letni balkon





Ponoć zapowiada się gorący weekend. Czy piękny to trudno powiedzieć, bo muszę się przyznać - ja gorąca nie lubię :)
( przypomnijcie mi to w środku burej zimy ;) ) Ale na pewno lubię poranki i wieczory na balkonie.
Tak, tak - wieczory też bo mam w skrzynkach komarzyce i muszę przyznać, że dają sobie radę z krwiopijcami )
W wolnej chwili stos książek i gazet, herbata no i Zośkowy kącik, żeby dziecię mieć na oku.
Wieczorem wino, zapach maciejki i floksów.....i czas dla nas :)












Koniecznie chciałam Wam pokazać mój nabytek z Kołobrzegu :)  Znalazłam go w kawiarence  przy starówce. W sumie nie pamiętam dlaczego tam weszłam, bo za kawą nie przepadam....ale coś mnie musiało przyciągnąć. Okazało się, że są tam też herbaty i piękne gadżety. Pogadałam z przemiłą właścicielką (chyba) o lisach ( to pewno :)) 
Dobra, spróbuje odnaleźć adres, bo nazwy nie pamiętam :)
I mam !
Miejsce nazywa się Five o'clock i ma nawet swoją witrynę w necie. I można kupić też kubeczki, choć zwierzakowej kolekcji  w sprzedaży netowej jednak widzę.
Miałam dylemat....bo były sikorki, szczygły, genialny jeż, zając......ale wzięłam lisa, jako, ze ostatnio lisy zakradają się w wioskowe życie.
Wzięłam też kubek z kurami - dla Teścia na pamiątkę opieki nad naszym kurzym dobytkiem :)

Ciekawa jestem Gosiu , czy znasz to miejsce :)










                               Bez wianka u mnie ani rusz :) Nawet na starym, balkonowym oknie.




I Zosiowa część balkonu jeszcze raz :)

Musze przyznać, że kwiaty w tym roku marne, bo dokuczały im  najpierw deszcze i gwałtowne burze, potem upały i moja nieobecność. Co prawda zawsze ktoś w domu był ale wiadomo to nie to samo :)

A na werbeny i pelargonie rosnące na okienkach, na podwórku pod dachem.....załatwiają się małe jaskółki. Popaliły mi kwiaty!  Tak się pięknie zapowiadały a teraz wyglądają jak siedem nieszczęść. Doprowadza mnie to do szału ( tak, wkurzają mnie moje jaskółki) ale co robić...
Już niedługo ostatni chyba lęg wyleci z gniazd i będzie spokój :)







              Na  koniec mam dziś prośbę.... 
       Pamiętajcie proszę w czasie tych upałów, które mają     wkrótce nadejść o ptakach. 
                            One też potrzebują wody.
               Dajcie też wodę nie tylko ptakom - psy, koty, kury też :) Wszystkim się pić.




A w niedzielę rano jedziemy na targ kurzy :) mam nadzieję zrobić trochę fotek....choć nieco obawiam się min handlarzy, gdy zobaczą babę z aparatem wśród kur, kogutów, gołębi, królików i paszy wszelakiej :)

A tymczasem udanego weekendu :)

11 komentarzy:

  1. Chciałabym mieć taki balkon :) A co do kubków, to kiedyś widziałam taką kolekcję kubków z końmi i od tamtej pory bardzo mi się podobają kubki właśnie ze zwierzętami (szczególnie leśnymi i gospodarskimi). Nawet jakiś czas temu myślałam czy nie skusić się na zakup, ale tyle już mam tego w domu, że chwilowo się jakoś powstrzymam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też właśnie takie kubki uwielbiam i zbieram namiętnie :) do tego lubię jeszcze z motywami roślinnymi :) Dlatego u mnie czasami takie stare kubki, które mi się już znudziły zwyczajnie giną......i robi się miejsce na nowe ;)

      Usuń
  2. Uwielbiam czytać Twoje posty :). U mnie zamiast jaskółek, pogrom na balkonie sieją mszyce :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też sporo mszyc, choć bywały lata, że było gorzej.

      Pozdrowienia serdeczne :)

      Usuń
  3. Świetna uwaga o wystawianiu wody zwierzątkom. Ptakom przy okazji można zrobić fajne zdjęcia przy poidełku.
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  4. No tak, takie poidełko to świetna okazja do obserwacji i pstrykania fotek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe miejsce do odpoczynku!
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie na balkonie i przytulnie,na moim tak gorąco,że wytrzymać się nie da,kwiaty przez ten upał ledwie żyją.Ptaszkom wystawiam poidło i basen,kąpią się jak szalone a wszystko to pod moim i córki okiem:)odwiedzają nas dzwońce,sikory,kulczyki,wróbelki,pierwiosnki.Bardzo lubię Twojego bloga to jeden z moich ulubionych,też kocham przyrodę,szczególnie ptaki,pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na moim tez gorąco tak od 13, bo jest od południowego zachodu :/
      Dzięki za miłe słowa - jak ja się cieszę, gdy słyszę że ktos tak jak ja przepada za ptakami. I do tego wciąga w to córeczkę :)) Mój Zosiek już w pełni ptasio wyedukowany ;)
      Zazdroszczę Ci kulczyków i pierwiosnków, bo u mnie rzadko je widać.

      Pozdrawiam serdecznie :))))

      Usuń
    2. Moja 6 letnia córcia,te dość charakterystyczne gatunki zna.Ja na ptaszki mam sposób,choć ma on swoich przeciwników a mianowicie dokarmiam cały rok,w lecie łuskanym słonecznikiem a w zimie to wiadomo,inne rarytasy:)Ostatnio niesamowitą radość sprawił mi piękny pan zięba,który po kilku dniach przyprowadził żonę a w końcu swoje pociechy:)

      Usuń
  7. baaaardzo przyjemnie:) moglam nie patrzec bo zatesknilam za latem:))

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy